Krokus poległ w meczu o "6 punktów"
Dość niecodziennie, bo w sobotę w meczu 7. kolejki Park Targoszyn podejmował naszego Krokusa Kwiatkowice. Był to mecz o przysłowiowe "6 punktów", ponieważ przed tą serią spotkań Krokus był 11, a Park - 12.
Pogoda w sobotnie popołudnie nie sprzyjała zawodnikom, przez niemal całe spotkanie padał deszcz. W pierwszych 45 minutach gospodarze skupili się raczej na strzałach z dystansu, ale na nasze szczęście mijała ona słupki bramki strzeżonej przez D.Szydłowskiego. W 25. minucie Krokus wyszedł na prowadzenie. Faulowany na około 25 metrze był Niklewicz, a rzut wolny wykonał Dam.Legieta. Piłka po strzale "Legii" skozłowała, nabierając rozpędu i wpadła do bramki.
Początkowe 15 minut drugiej połowy to zdecydowana przewaga kwiatkowiczan, której niestety nie byli w stanie udokumentować golem. "Biało-niebiescy" mieli przynajmniej 4 korzystne sytuacje by podwyższyć prowadzenie. Po godzinie gry sędzia podyktował dość kontrowersyjny rzut karny, za zagranie piłki... barkiem przez R.Szydłowskiego. Zawodnicy Parku poczuli wiatr w żaglach i w końcówce strzelili zwycięskiego gola na 2:1.
Park Targoszyn - Krokus Kwiatkowice 2:1 (0:1)
Bramka: Dam.Legieta.
Komentarze