DERBY DLA KROKUSA

DERBY DLA KROKUSA

Nadszedł wielki dzień dla Krokusa. Nie ze względu na spotkanie derbowe ( co przysparzało emocji) lecz na sam fakt, że było to nasze pierwsze spotkanie przed własną publicznością i w końcu na naszej pięknej murawie.

Już od pierwszej minuty można było wyczuć napięcie między piłkarzami jak i kibicami Krokusa i Korony. Obie drużyny zaczynają agresywnie co skutkuje żółtą kartką w drugiej minucie dla Bagińskiego za faul na bramkarzu oraz w trzeciej minucie dla zawodnika Korony, również za faul na bramkarzu. Każda z drużyn stwarza sytuacje lecz to my w 7 minucie meczu strzelamy pierwszego gola. Mocnym i pewnym uderzeniem z 40 metrów popisuje się Bielik, bramkarz był bez szans. Trzy minuty później mamy karnego dla Krokusa. Pewnym uderzeniem w lewy, dolny róg uderza Szymański i mamy 2:0. Krokus poczuł się przez chwilę zbyt pewnie co w 14 minucie wykorzystała Korona, która po błędzie bramkarza strzela gola na pustą bramkę. 

Przez pierwsze 20 minut obserwujemy dobre  widowisko w wykonaniu obu stron. Korona stara się strzelić gola wyrównującego wynik. Atmosfera zaczyna robić się napięta co widać po grze piłkarzy ( w 34. minucie żółtą kartka dla Cieplińskiego) oraz po zachowaniu kibiców. Piłkarze z Kawic dopięli swego i w 44. minucie strzelają gola na 2:2. Schodzimy na przerwę remisując. 

Drugą połowę zaczynamy od zmiany. Boisko opuszcza grający pierwszą połowę trener Niklewicz, a w jego miejscu widzimy Darka Szydłowskiego. Obie drużyny zaczynają agresywnie i każdy dąży do podwyższenia wyniku. W 52. minucie żółtą kartką zostaje ukarany zawodnik Korony. Gra toczy się szybko i z licznymi faulami. Krokus miał świetną okazję do strzelenia bramki w 64. minucie gdy Bagiński uderzał w polu karnym Korony lecz piłka odbiła się od zawodnika z Kawic. Próbował dobijać Ciepliński lecz niecelnie. Gra robi się coraz bardziej nerwowa tak samo jak zachowanie kibiców. W 70. minucie drugą żółtą kartkę otrzymuje Ciepliński i kończymy mecz w "dziesiątkę".  Każda z drużyn próbuje doprowadzić do podwyższenia wyniku. Tymczasem w 78. minucie boisko opuszcza Malec a w jego miejsce wchodzi Kacper Waksmundzki oraz w 82. minucie pojawia się Maciek Zelek za Kubę Ząbka. Wydawałoby się, że mecz zakończymy z wynikiem 2:2 lecz niespodziewanie w 88 minucie piłkę dostaje Bagiński, który mija piłkarzy Korony i mocnym uderzeniem strzela bramkę na 3:2. Kiedy wszystkim spadł z kamień z serca i kibice Krokusa odetchnęli z ulgą sędzia odgwizdał "jedenastkę" dla Krokusa i w 90. minucie karnego na bramkę zmienia Cieślak. Niesamowita radość wśród kibiców oraz piłkarzy, którzy wykonują "kołyskę" dla strzelca gola ( Pawłowi i Oliwii jeszcze raz gratulujemy)! Ostatni gwizdek sędziego i Krokus jak i kibice "biało niebieskich" mogą świętować udany debiut przed własną publicznością.

Prezes dodaje, że po meczu odbyło się pożegnanie Maćka Szpularza! Maciek - dziękujemy za wszystkie lata spędzone w Krokusie, za bramki i zaangażowanie. Życzymy wszystkiego dobrego i pamiętaj, że zawsze jest dla Ciebie miejsce w naszej drużynie.

Skład wyjściowy Krokusa: Dariusz Friska, Robert Szydłowski, Paweł Cieślak, Andrzej Bagiński, Jakub Ząbek, Piotr Niko, Mariusz Bielik, Artur Niklewicz, Adrian Ciepliński, Piotr Szymański, Jakub Malec

ławka rezerwowych: Paweł Machała, Maciej Zelek, Dariusz Szydłowski, Michał Majewski, Kacper Waksmundzki

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości