Przeciętna runda KK
Na pewno nie tak wyobrażali sobie rundę jesienną gracze Krokusa Kwiatkowice. Po dobrym początku i komplecie punktów po 2. kolejkach, zaczęły pojawiać się głosy, że może awans... Szybko, bo już w 3. serii spotkań awans został wybity z głów "Krokusowców".
Potem przyszły jeszcze dwa gorsze mecze i zasłużone porażki z Platanem oraz Koroną. W ostatniej kolejce Krokus znowu przegrał, tym razem na wyjeździe z Kaczawą II. Jednak w tym przypadku, kwiatkowiczanie grali poprawnie, ale brakowało im szczęścia i... zmian, bo wielu zawodników "wysypało się" na koniec rundy.
Na plus w tej rundzie można zaliczyć chyba jedynie dobry wynik strzelecki nowego napastnika - Cieplińskiego.
Co teraz? Po jesieni Krokus zajmuje odległe 5. miejsce ze stratą 9 punktów do lidera i 3 do podium. Co więcej, kadra kwiatkowiczan dość drastycznie "posypała się" w końcówce rundy, a przed nimi już pierwszy mecz na wiosnę nie będzie łatwy.
I wygląda na to, że zmianie ulegnie polityka kadrowa i teraz sztab szkoleniowy postawi na jakość, a nie ilość. O tym przekonamy się na pewno wraz z początkiem roku. Wtedy też będzie więcej zmian, o których będziemy na bieżąco informować.
Przerwa między rundami w Kwiatkowicach zapewne potrwa do 1. stycznia. W międzyczasie paru naszych graczy będzie występowało w ligach halowych. Do Mściwojowa na ligę halową dojeżdżać będą bracia Woźniakiewicz z Piosiem, a na meczach legnickiej ligi halowej będziemy mogli zapewne widywać Pilcha (raczej w roli kibica). W tym roku drużyna Krokusa odpuściła sobie start w LLH.
Komentarze