M.Żukowski: zwycięstwa będą pewne.

Oczekując na pierwszy oficjalny mecz w 2016 roku, zadaliśmy kilka krótkich pytań trenerowi Krokusa Kwiatkowice, Marianowi Żukowskiemu. Co nam powiedział? Przekonajcie się sami!

Najpierw zapytaliśmy "Coacha" o mijający okres przygotowawczy, jak wyglądał i czy jest zadowolony z zaangażowania zawodników.

Okres przygotowawczy przepracowany zgodnie z założeniami. Główny nacisk położony był na doskonalenie cech motorycznych, przede wszystkim wytrzymałości, siły i szybkości. Frekwencja na treningach była zadowalająca, chociaż niektórych zawodników widywałem na zajęciach zbyt rzadko. Wyniki meczów sparingowych oraz zaprezentowany styl gry potwierdzają dobre przygotowanie zespołu do zbliżających się gier o punkty.

Jak wiemy nasza kadra uległa niemałej zmianie. Zatem poprosiliśmy trenera o ocenę sytuacji kadrowej i dotychczasowych ruchach transferowych.

Jeżeli chodzi o skład osobowy Krokusa na rundę wiosenną wygląda to imponująco. Szczególnie cieszy zdecydowane wzmocnienie środka pola. Po półrocznym wypożyczeniu do Prochowiczanki wraca Łukasz Żukowski, a ponadto na grę w "biało-niebieskich" barwach zdecydował się Jarosław Koclęga. Ta dwójka w sposób znaczący wzmocniła siłę ofensywną zespołu, co było bardzo widoczne w grach kontrolnych. Ponadto kadra została uzupełniona o Mariusza Baczmańskiego (pozyskanego z Albatrosa Jaśkowice) i nowego bramkarza Dariusza Friskę, który pozostawał bez klubu. Ciekawostką jest fakt, że do treningów powrócili po niemal półrocznej przerwie nasi dwaj banici, czyli Krzepisz i Stachy. Jeżeli chodzi o ubytki to na dzisiaj nic mi na ten temat nie wiadomo.

Na koniec trener Żukowski został zapytany o to, jak się zapatruje na nadchodzącą rundę i na co w niej stać będzie drużynę Krokusa.

Do rundy rewanżowej podchodzę z dużym optymizmem. Uważam, że z takim składem osobowym będziemy jednym z głównych kandydatów do zajęcia 1 miejsca w grupie. Liczę bardzo mocno na większą skuteczność graczy ofensywnych. Jestem przekonany, że nasze zwycięstwa będą pewne i przekonujące.